Chodźmy dziś na spacer, na przechadzkę w stylu retro
Chyba wisi coś w powietrzu
Może to eksploduje metro?
Chyba wisi coś w powietrzu
Może to eksploduje metro?
Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł
Chodźmy dziś na spacer, pójdźmy do strefy Zero
Nie ma się po co spieszyć
Przecież siódma jest Del Piero
Nie ma się po co spieszyć
Przecież siódma jest Del Piero
Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie twoich źrenic
Niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł
Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie twoich źrenic
Niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł
Gdybym mógł
Chodźmy dziś na spacer
Krążą kruki i gawrony
Tam w benzynowym zgiełku kopcą się opony
Krążą kruki i gawrony
Tam w benzynowym zgiełku kopcą się opony
Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł
Chodźmy dziś na spacer
To jedynie 1000 metrów
Tam na murach są napisy z Welwetowych Swetrów
To jedynie 1000 metrów
Tam na murach są napisy z Welwetowych Swetrów
Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie twoich źrenic
Niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł gdybym mógł...
Być jak duch
Mieszkałbym w twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie twoich źrenic
Niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł gdybym mógł...